Co robicie na pierwszych lekcjach językowych po wakacjach?
Nasze sprawdzone zasady na początek roku to:
*
*
*
– podróż do krain wakacyjnych na lekcji, aby przedłużyć miłe wspomnienia i zmniejszyć szok po powrocie do szkolnej ławki
– poznanie się z grupą, ale nie tylko z imienia i nazwiska: odkrycie zainteresowań uczniów, sprawności motorycznej, umiejętności językowych, rozpoczęcie budowania relacji
– wspólne zbudowanie kodeksu
*
*
*
To nie są pomysły na pierwszą lekcję ale na kilka spotkań. Ile? Wy zdecydujecie! Jak będziecie mieć wystarczająco informacji aby ułożyć wyjątkowy, unikalny, dopasowany do grupy program i ustalicie realne, przyjazne zasady pracy – you’re ready! Poniżej kilka sposobów na wrześniowy start!
*
*
*
#1: Poznanie się (dzieci młodsze)
Pierwsze zajęcia są bardzo ważne. Rozpoczynamy budowanie relacji, poznajemy uczniów i dajemy poznać siebie. Jak to zrobić w przyjazny sposób nie powielając starych sprawdzonych sposobów?
Jak wiecie relacja to podstawa. Dlatego nie straszmy dzieci formułą ‘wyłącznie po angielsku’. Spróbujcie operować tymi językami naprzemiennie kontrolując użycie każdego z nich.
Na zajęcia startowe przynieście sporo rekwizytów, które pomogą Wam w opowiedzeniu o sobie. Wrzućcie do wora jeszcze przedmioty, które mogą przydać się uczniom w ich opowieści.
Classroom management- może w kręgu na dywanie?!
Materiały jakie potrzebujecie: przedmioty symbolizujące hobby, plastelina, guziki, handout, flashcars z takimi samymi przedmiotami jakie zostały zebrane do pokazania dzieciom.
Po przedstawieniu się z imienia i promienistym uśmiechu w stronę uczniów zwróćcie ich uwagę na leżące przed nimi przedmioty. Poproście, aby każdy wybrał sobie to, czego używa w codziennym życiu.
Zapytajcie, czy uczniowie znają angielskie odpowiedniki tych rzeczy. Poznajcie je, powtarzajcie.
Potem znów po polsku: proście, aby każdy wytłumaczył dlaczego dany przedmiot jest mu bliski.
Róbcie notatki 🙂
Po przedstawianiu się pobawcie się flashcards z przedmiotami poznanymi wcześniej. Grajcie w memory, kalambury.
Teraz czas na wyciszenie. Przygotujcie sobie handout z napisem >I’m<. Poczęstujcie kolorową plasteliną i guzikami. Rozcierajcie napis czując pod paluszkami ciągnącą się plastelinę i twarde guziki. To sensoryczny wstęp do pisania. Powtarzajcie swoje imiona: I’m Magda. What’’s your name? I’m Wiktoria. What’s your name? Etc.
Efektywne 45 minut i dobra relacja. Dużo informacji zwrotnych do wykorzystania na kolejnym spotkaniu.
*
*
*
#2: Podróż w czasie, czyli przedłużenie wakacji: HOLIDAY MAPS (dzieci starsze)
Zadanie proste. Przygotujcie w domu mapę wakacji: piktogramy tego, co działo się u Was tego lata. Drobne napisy ułatwią potem organizację wypowiedzi. Na zajęciach pokażcie swoją pracę i używając czasów przeszłych Past Simple i Past Continuous opowiedzcie o swoim rysunku. Dajcie potem czas uczniom, aby przygotowali swoje mapy. Niech potem opowiedzą sobie w parach o tym co narysowali.
*
*
*
#3: Kodeks (wszystkie dzieci)
Organizacja nie idzie w sprzeczności z wolnością, jeśli wspólnie tę organizację tworzymy. W zgodzie i szacunku. Myślałam, myślałam i doszłam do wniosku, że na lekcjach oraz w życiu najważniejsze są 2 rzeczy: PRZYJAŹŃ i SZACUNEK.
I to jest mój kodeks na zajęciach językowych. TYLKO!!!! Jeśli podzielacie taką perspektywę, spróbujcie wyjaśnić czemu to jest ważne – po polsku (!). Wspólnie zróbcie myśl mapę do słów friendship i respect. Zobaczycie, że okaże się, że te 2 słowa to… WSZYSTKO CZEGO NAM POTRZEBA! Oczywiście podpiszcie 🙂