Niby pierwszy lajtowy dzień, a mimo wszystko bolą nas pupy i nogi! Była jazda! Wszyscy cali i zdrowi – i oczywiście zadowoleni!
Z racji rozpoczęcia sezonu , dziś nasi instruktorzy (trzech Mateuszów, dacie wiarę! Dobrze, że jest chociaż jeden inny- Maciek) zafundowali nam kompleksową rozgrzewkę.
Dużo ćwiczyliśmy przed rozpoczęciem zjazdów. A potem się działo!
Po powrocie do ośrodka oczywiście zjedliśmy obiadek. Zaprezentowaliśmy nasze grupy i flagi oraz rozpoczęliśmy przygotowania do kręcenia filmów… Graliśmy też w mafię oraz masę nietypowych gire planszowo karcianych… Słyszeliście i takiej ‘ Palce w Pralce’ !