Kolejny dzień naszego wyjazdu to oczywiście… białe szaleństwo! (śnieg jest na stoku więc pędzimy co sił, by dotrzeć tam jak najwcześniej!). Zachęceni przez kadrę postanowiliśmy się dziś nieco umalować! Tak więc dziś na Litwince jeździły śniegowe myszy, lodowe wampiry, krwawe Drakule! Jak się bawić to na maxa! W przerwie sportowej piliśmy gorącą herbatkę i konwersowaliśmy z kadrą. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć…!
W ośrodku czekał już na nas cały plan warsztatów. Kręciliśmy filmy i przygotowywaliśmy się do disco oraz teleturnieju Czar Par. I wtedy się zaczęło! Maks i Kalina rozpętali istną śmiechawę! Przebrani za rosyjską dres-parę wygrali konkurs zgodności partnerskiej. Choć tak na prawdę to chyba lepiej być tak niezgodnym jak Kasper i Julka…
Czas przestał mieć znaczenie. Disco skończone przed północą. Dobrze, że kolejnego dnia nie idziemy na stok, bo chyba byśmy się nie zwlekli z łóżek…